[gcg] Re: Paka w Borsku w tandemie ?

  • From: "Maciej Bejm" <maciej.bejm@xxxxx>
  • To: <glideclubgdynia@xxxxxxxxxxxxx>
  • Date: Thu, 28 Sep 2006 08:39:16 +0200

Fikałem z bardzo doświadczonym spadochroniarzem.
Badaliśmy granice. Świadomie. W takich przypadkach nie można mówić o
wypadku.
Po prostu jest to naturalne, że przy akrobacjach czasami trzeba użyć zapasu.

  -----Original Message-----
  From: glideclubgdynia-bounce@xxxxxxxxxxxxx
[mailto:glideclubgdynia-bounce@xxxxxxxxxxxxx]On Behalf Of Leszek Alba
  Sent: Wednesday, September 27, 2006 9:50 PM
  To: glideclubgdynia@xxxxxxxxxxxxx
  Subject: [gcg] Re: Paka w Borsku w tandemie ?



    Do otoczenia czuję się dopasowany doskonale. Otoczenie popiera moją
postawę.
    Natomiast nigdy nie dopasuję się do tych kilku nieuczciwych osób, które
dla kasy usiłują narzucić swoją wizję paralotniarstwa innym. Do stworzonych
przez nich warunków faktycznie trudno się dostosować. Wszyscy wiedzą
dlaczego są niesprzyjające i jaka to grupa ludzi utrudnia rozwój
paralotniarstwa. Paralotniarze są po mojej stronie, a ja jestem z nimi. Nie
prowokuj mnie, żebym zaczął wyciągać na wierzch fakty. Nie chce mi się
szarpać. Szkoda na to czasu. Lepiej latać, latać, latać.


    Odszedłem od telewizora bo to co tam usłyszałem mnie zemndliło. Usiadłem
do komputera a tu to samo.

    Z tym poparciem dla twojej postawy to bym tak nie uogólniał. Borsk nie
jest nasz i trzeba pamiętać, że jego właściciel po kolejnym wypadku może
stracić cierpliwość i podziękować nam za współpracę.

    Miło słyszeć, że nic się nie stało Tobie i twojemu pasażerowi.
    Powodzenia życzę.

    Leszek Alba

Other related posts: