Doszły mnie słuchy, że w niedzielę w Borsku jedea taki ktory nie potrafi sie dostosowac do otoczenia i warunków rzucał pakę w Borsku i lądował razem z pasażerem w lecie. Ręce mi opadają i włos się na głowie skręca jak to słyszę Świadków proszę do tablicy bo to zdarzenie musiało widziec kilka osób. p.s. jutro gramy w pokera w Donegalu zapraszam juz od 17:30 Pozdrawiam Marcin