Witam Byłem w weekend koło Bydgoszczy. Pogoda zapowiadała że się da polatać przez cały weekend - więc zostałem . Nigdy tam nie byłem więc postanowiłem skorzystac z zaproszenia Wojtka M. Klif to połączenie naszego orłowskiego i Mieroszowa. Czyli- dość niski- bardzo zalesiony a przedpole nachylone i dopiero na klifie sie podnosi. Przedpole to łaki i pola uprawne- czarnoziemy :) Nie jest długi - ok 500m. Ale musze Wam powiedzieć- nasze latanie na klifach to przy takich miejscach to pikus. Zachwycamy się że udało się zrobić takie a takie przewyższenie. Tam- masz regularne kominy przechodzące przez klif. Jazda jest niesamowita. Latasz sobie w miare spokojnie ( ale musi wiać min 4m) a tu dostajesz "strzała" 3m/s. I normalnie to zakładasz :) najpierw esujesz- no chyba że jesteś już pona klifem i jedziesz w górę. Takie warunki jak dziś- mocny wiatr i termika były niesomowite. LAtanie po 2 godz dziennie były bardzo wyczerpujące ale również bardzo pouczające. Chciałbym wszystkich Was zaprosić na tego typu latanie. Daje zdecydowanie więcej nisz nasze wiszenie na klifie. Tam się tak nie da jak u nas- non stop kominy , duszenia ( jak nie wykręcisz komina to duszenie po nim szybko cie uziemi) - ciagle pracujesz ze skrzydłem, poznajesz jego reakcje. No i oczywiście samo latanie w takim termicznym żaglu jest super. Dojazd tam jest bardzo łatwy - więc może następnym razem wybierze się więcej członków GCG :) pozdrawiam Art